Po prostu zniewa¿enie wystêpuje wtedy, gdy jest ¶rodkiem w zamachu na dan± osobê czy dany urz±d, ale wtedy trzeba wykazaæ realno¶æ tak wyrafinowanego zniewa¿ania, aby przez to rozpatrywaæ sprawê w kategoriach zamachu, a wiêc chodzi tutaj o dzia³anie nag³e, ale zamierzone i wyra¼nie przygotowane wobec tych osób lub tych urzêdów, a wypowiedzi i potok s³ów na aran¿owanych konferencjach prasowych nie stanowi± takich okoliczno¶ci, bo jeszcze raz powiadam sztuk± jest krytykowaæ skutecznie tj. d±¿yæ do efektów krytyki i tutaj jestem zdania, ¿eby krytykowaæ bardzo otwarcie tj. ca³kowicie publicznie na ryzyko odrzucenia tej krytyki przez okre¶lon± publiczno¶æ, a nie przez rozs±dzanie czy by³a trafna, prawdziwa i na miejscu, bo mog³a taka nie byæ, ale za to nikogo nie nale¿y zamykaæ, trzeba wtedy siêgn±æ po tolerancjê spo³eczeñstwa i odporno¶æ krytykowanych, gdy¿ tutaj gra mo¿e byæ ostra, przecie¿ wszyscy w pewnym sensie chc± byæ mocarzami, od nich wymagamy gladiatorskich umiejêtno¶ci walki przecie¿ na tak± scenê wyszli i nikt z publiczno¶ci dodatkowo nie mo¿e tej walki zak³amywaæ przy u¿yciu zbêdnej w tym momencie temidy, która zak³ada ¿e jeden z gladiatorów machaj±c mieczem na ¶mieræ i ¿ycie dodatkowo plu³ na przeciwnika, który z kolei wzywa³ bogów, aby przerwali tê walkê bo normalnie czeka³a go w³a¶ciwie ¶mieræ (byæ mo¿e, ¿e w³a¶nie chodzi tutaj o czyj±¶ polityczn± ¶mieræ), a wiêc niech mnie ratuje wtedy S±d? St±d widaæ co oznacza niezawis³o¶æ s±du, niekiedy sprawa z tego powodu nie mo¿e byæ przez S±d rozs±dzana, gdy¿ S±d od samej sprawy staje siê zawis³y. Wy¿szo¶æ niezawis³o¶ci S±du musi byæ wiêksza ni¿ sam wniosek z urzêdu czy strony, gdy ten wniosek prowadzi do utraty niezawis³o¶ci S±du w tym wypadku S±du Okrêgowego, bo inaczej móg³by to widzieæ jeszcze tylko Trybuna³ Konstytucyjny czy Trybuna³ Stanu, który móg³by wydaæ werdykt obiektywizuj±cy zaistnia³e zdarzenia, ale niekoniecznie uznaj±cy czyj±¶ winê. Bo te¿ równo¶æ wobec prawa wymaga aby ewentualn± zniewagê Urzêdu Prezydenta rozpatrywa³ nie S±d Powszechny tylko S±d Najwy¿szy tylko wtedy gdy realnie gdzie¶ do takiej zniewagi mia³oby doj¶æ (zamach z u¿yciem narzêdzia okaleczenia G³owy Pañstwa) bo jak potraktowaæ demonstranta wykrzykuj±cego plugawe has³a, czy on zniewa¿a czy wyra¿a opinie do których nabra³ przekonania, a przecie¿ za pogl±dy i przekonania nie stosuje siê kar pozbawienia wolno¶ci, bo wtedy zaczynamy ³amaæ prawa cz³owieka. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, ¿e ka¿dej w³adzy w gruncie rzeczy o to chodzi, aby panowaæ nad poddanymi, uczyniæ z dumnego narodu pokorne spo³eczeñstwo i zastraszonych obywateli, a wtedy konsumowaæ pozycjê "figurantki" kosztem pionków.
Czym mo¿na zablokowaæ powstanie takiego mechanizmu, to bardzo trudne pytanie, ale zarówno figuranci i reszta spo³eczeñstwa na co dzieñ ¿yj± i dzia³aj± na jednym terenie i wystarczy, aby konsekwentnie powstrzymywaæ nieprzyzwoite zakusy figurantów a wówczas ich nikczemne posuniêcia zostan± zdemaskowane i uniemo¿liwione, jednak tak nie mo¿e byæ w nieskoñczono¶æ. Obecnie cz³owiek przera¿ony tego rodzaju gr± ucieka choæby na chwilê do naturalnej g³uszy, ale te¿ musi wracaæ do wstrêtnej rzeczywisto¶ci i musi znale¼æ dla siebie odpowiednie rozwi±zania. W pewnym momencie zauwa¿y, ¿e nie da siê korzystaæ z pozornych osi±gniêæ cywilizacji, ¿e trzeba przede wszystkim dbaæ o to aby cz³owiek pozostawa³ cz³owiekiem aby nie nastêpowa³ o zezwierzêcenie po¶ród ludzi, bo wtedy cz³owiek mo¿e zgin±æ, jak sta³o to z wieloma innymi gatunkami. Jednym z elementów instynktu samozachowawczego u cz³owieka jest konieczno¶æ rozwoju kultury, jest wymóg podnoszenia ¶wiadomo¶ci wobec zagro¿eñ zwi±zanych ze zmian± ¶rodowiska, ¶wiatopogl±du i systemów ekonomicznych. Je¿eli te zmiany nie maj± oparcia w etyce cz³owieka, to cz³owiek bêdzie nara¿ony na cierpienia z tego powodu, a byæ mo¿e, ¿e nawet na ¶mieræ. Wielokrotnie zwraca³em uwagê na bezsensowno¶æ wy¶cigu zbrojeñ, ¿aden parasol nie uchroni ca³ego ¶wiata przed deszczem nuklearnym, gdy¿ Ziemia to mimo wszystko maleñka pi³eczka i wystarczy tylko czê¶æ ¶rodków masowego ra¿enia, aby unicestwiæ jej boski obrót wokó³ s³oñca, dlatego najwiêksi Figuranci tego ¶wiata nie respektuj± naszego wo³ania, ¿e my tego nie chcemy, bo te¿ nikt nie zwraca na p³acz dzieci, pozbawionych elementarnych warunków do ¿ycia.¦wiat zbyt mocno zajêty jest przez grê miêdzy krajami bogatymi, a zupe³nie traci z pola widzenia problemy, które nie rozwi±zane wywo³aj± kataklizm zarówno dla bogatych jak i dla biednych. To prawda, ¿e od globalizacji nie da siê uciec, ale trzeba mieæ do niej racjonalny stosunek. W przypadku Polski nie mo¿na siê ³udziæ, aby¶my na bezgranicznym poparciu globalizacji mogli co¶ zyskaæ, gdy¿ w takim przypadku globalny kapita³ zarzuci nas tanimi towarami wytworzonymi w Chinach czy Afryce, a u nas znaczna czê¶æ spo³eczeñstwa bêdzie bez pracy i bez szans na lepsze ¿ycie. Ze wzglêdu na to Polska musi prowadziæ politykê zamkniêt± dla szaleñstwa globalizacji, wa¿niejsza musi byæ gospodarka w³asnego kraju , ni¿ uleg³o¶æ wobec ¶wiatowych kapita³ów w neokolonialnym globali¼mie. Z tego powodu nasz stosunek do elit i sposobu ich wy³awiania musi nabraæ cech profesjonalnej selekcji, gdy¿ jak wynika z ostatnich dziesiêcioleci byæ mo¿e tylko 10% naszych przedstawicieli mog³o dobrze wype³niæ swoj± rolê, wiêkszo¶æ nie zdawa³a sobie nawet sprawy czym jest rz±dzenie. Pewien do¶wiadczony w³a¶ciciel rodzimej firmy powiedzia³, i¿ zna siê trochê na gwintowaniu rur i nigdy nie zgadza³by siê na ¿adne figuranctwo we w³adzach, chocia¿ jest ¶wiadomy konieczno¶ci przenoszenia woli spo³ecznej na obszar administracji samorz±dowo-rz±dowej i kto¶ musi to realizowaæ. Dla naszego dobra musimy uniemo¿liwiæ medialne manipulacje ,co do umiejêtno¶ci i kwalifikacji osób kandyduj±cych na rz±dowe posady. To pierwsze zadanie jakie musi zostaæ sprecyzowane i wykonane przez ogó³ spo³eczeñstwa gdy¿ bez tego partyjne koalicje doprowadz± nasz kraj do ca³kowitego upadku. Wobec prawdopodobnego wp³ywu zewnêtrznych o¶rodków na nasze w³adze i wewnêtrznych struktur mafijno-gospodarczych na ugrupowania polityczne, wszyscy politycy skazani s± na figuranctwo, które w istocie staje siê przyczyn± d³ugotrwa³ej degradacji Pañstwa i zagro¿eniem dla ca³ego narodu i z tych powodów ten model bycia we w³adzach musi byæ zakoñczony przez wybranie przez naród mê¿ów, którzy ¶wiadomi zachodz±cych procesów i spoczywaj±cej na nich odpowiedzialno¶ci na bycie figurantami za ¿adne srebrniki sobie nie pozwol±.
W tym momencie nale¿y sprecyzowaæ kilkupunktow± odezwê do wyborców, aby zwa¿yli co nastêpuje:
1. G³osuj na m±drych i skutecznych kandydatów
2. G³osuj na siln± i suwerenn± Polskê
3. Nie g³osuj na ludzi, którzy byli i mog± byæ tylko figurantami.