"NAD BUGIEM" "Z DROHICZYNA DO NURA"
Bug - trzecia, co do wielko¶ci rzeka Polski, a zarazem najwiêksza arteria wodna na Podlasiu. Wed³ug legendy jej nazwa mia³a powstaæ po wprowadzeniu u nas chrze¶cijañstwa, a ¿e granica ówczesnego pañstwa pierwszych Piastów siêga³a a¿ po t± rzekê mówiono: " dot±d Bóg, a dalej ju¿ pogañstwo". Po latach zapomnienia Bug znów powraca do ³ask i przyci±ga swoim dziewiczym piêknem coraz to wiêcej turystów, nie tylko z Podlasia, czy Mazowsza, ale z ca³ego kraju, ba nawet z zagranicy. Nie dzieje siê tak bez przyczyny! Co ich tu przyci±ga? Wiele rzeczy, w¶ród których dominuje bliski kontakt z przyrod±, ale nie tylko. Kiedy znajdziecie siê w ³odzi na ¶rodku Bugi poczujecie, ¿e w powietrzu wisi jaka¶ dziwna, a zarazem przyjemna aura, która pozwala my¶lom zwolniæ, wyciszyæ siê i us³yszeæ bezg³o¶ne wo³anie rzeki dochodz±ce z otch³ani wieków. Dlatego zachêcam wszystkich poszukuj±cych spokoju i wytchnienia do wakacyjnej przygody. Aby dobrze poznaæ rzekê wystarczy, ¿e zwiedzicie tylko jej niewielki odcinek, w³a¶nie taki jak proponujê tj. "Z DROHICZYNA DO NURA"
Bêdzie to wyprawa wodna, a wygodn± drog± sama rzeka i nie ma wiêkszego znaczenia czy zdecydujecie siê na kajak, ³ódkê czy ponton. Niezwyk³± podró¿ zaczniemy spod Drohiczyna i nieograniczeni czasem, ani z góry zaplanowan± marszrut±, bêdziemy starali siê jak to mo¿liwe, czêsto przybijaæ do brzegów rzeki, by wyj¶æ na l±d. Zanim jednak wyruszymy, skorzystamy z okazji i rozejrzyjmy siê po uroczej miejscowo¶ci, jak± jest niezaprzeczalnie Drohiczyn.
Pierwsze wzmianki pisane o tej miejscowo¶ci pjawiaj± siê w XII i XIII w, zarówno w latopisach ruskich jak i kronikach polskich. St±d wiemy, ¿e w 1192 roku. Kazimierz Sprawiedliwy zorganizowa³ wyprawê zbrojn± i odebra³ z r±k ksi±¿±t ruskich wa¿ny strategicznie gród w Drohiczynie. Inny z ksi±¿±t mazowieckich, Konrad, w 1237 roku osadza tu polski zakon rycerski, tzw. "Braci Dobrzyñskich", ale ju¿ w 1241 roku zostaj± przepêdzeni oni st±d przez wojowniczych Mongo³ów, a Drohiczyn zajmuje ksi±¿ê halicki Daniel Romanowicz. To jego, w 1253 roku koronuje na króla rusi legat papieski, arcybiskup Opizon w³a¶nie w tej miejscowo¶ci. Po rz±dach ruskich przychodz± tu Litwini i choæ kilkakrotnie jeszcze wracaj± w³adaæ tym grodem Ksi±¿êta Mazowsza (m.in. Janusz 1391 r. i Boles³aw IV 1444 r.), to oficjalnie do 1569 roku Drohiczyn le¿y na terytorium Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego. W latach 1520 1795 osada staje siê stolic± województwa podlaskiego, choæ jej ¶wietno¶æ przypada tylko na pocz±tkowy okres, tj. XV w po³. XVII w. By³o to wówczas ludne i bogate miasto rozci±gaj±ce siê po obu stronach rzeki, które ju¿ w 1517 roku po³±czy³ sta³y most, opodal niego ulokowany by³ wa¿ny port. Pó¼niejsze zniszczenia jakich dokona³y wojska naje¼d¼ców (Szwedów, Rosjan, Prusaków, Sowietów i Niemców), zw³aszcza te z okresu II Wojny ¦wiatowej doprowadzi³y miasteczko do kompletnej ruiny. Na szczê¶cie pomimo dewastacji, przetrwa³y do dzi¶ cenne zabytki, a sam Drohiczyn doczeka³ siê ponownej nobilitacji, staj±c siedzib± nowego biskupstwa Diecezji Drohiczyñskiej. W miasteczku mo¿na obejrzeæ ko¶cio³y: pofranciszkañski z XVII w., bernardynek z XVIII w., oraz cerkiew z koñca XVIII w. Oprócz gmachu szklonego, znajduje siê tu tak¿e budynek dawnego Collegium Piiarum, z 1747 roku placówka naukowa Komisji Edukacji Narodowej Collegium Nobilium.
Po takiej "zaprawie turystycznej", teraz spod stóp "góry zamkowej" dawnego grodziska, które wg. legendy jest kurhanem ostatniego wodza Jad¼wingów Kumata, przeprawimy siê na drug± stronê rzeki.
Pora na atrakcje przyrodnicze. Takie znajduj± siê opodal wsi Bu¿yska, w rezerwacie lasu li¶ciastego "Przekop". Tu w¶ród wiekowych dêbów, grabów, jesionów i klonów ujrzeæ mo¿na tzw. "czapliñce", czyli kolonie gniazd czapli usytuowane w konarach drzew.
Pod±¿aj±c z nurtem rzeki na zachód, docieramy w pobli¿e maleñkiej wsi Mogielnica. Ma³o kto wie, ¿e osadê t± za³o¿yli przybysze z po³udniowego Mazowsza i miejscowo¶æ nazwê swoj± przyjê³a od miasteczka Mogielnicy, znajduj±cej siê opodal Nowego Miasta nad Pilic±. Nie by³ to odosobniony przypadek, gdy¿ niedaleko tej miejscowo¶ci po³o¿one s± inne osady o nazwach dobrze znanych Podlasiakom, jak choæby Kowiesy, czy Buja³y. Tu¿ za nasz± Mogielnic± wpada do Bugu rzeczka My¶la, zwana dawniej Kamiank±. Po przep³yniêciu pod mostem ³±cz±cym Frankopol z Tonkielami docieramy do Wasilewa, gdzie znajduje siê kolejny prze³om rzeki. Po drodze le¿± m.in. rezerwat ornitologiczny " Wydma Mo³o¿ewska" oraz "Skarpa". A dalej to ju¿ wie¶ letniskowa Gródek, której nazwa daje jasno do zrozumienia, ¿e istnia³ tu we wczesnym ¶redniowieczu gród obronny. Jego ¶lady, tj. obwa³owania, widoczne s± do dzi¶. Do po³owy XVI w. w³o¶æ gródecka by³a tzw. Królewszczyzn±, w 1580 r. dzier¿aw± biskupów ³uckich. W XIX i XX w. kolejno w³asno¶æ Chojeckich i Godlewskich. We wsi oprócz s³owiañskich staro¿ytno¶ci zobaczyæ mo¿na drewnian± cerkiew greko katolick± (obecny Ko¶ció³ katolicki), zbudowan± w XVIII w. A w latach 60 tych XX w. restaurowan±. W miejscowo¶ci tej, po³o¿ony jest na wysokiej skarpie o¶rodek wypoczynkowy z hotelem, domkami, i polami namiotowymi. Warto zatrzymaæ siê tu na d³u¿ej i skorzystaæ z tutejszych us³ug. Po drugiej stronie rzeki, na wysoko¶ci Gródka, le¿y malownicza wie¶ Bu¿yski. Nazwê sw± zawdziêcza starorzeczu Bugu, tj. "Bu¿ysku", maj±cym po³±czenie wodne z w³a¶ciwym nurtem rzeki. Tu jak gdyby czas siê zatrzyma³, na zabudowaniach i s³upach gniazda bocianie, na "jeziorze", p³ywaj± dostojne ³abêdzie, a manewruj±c ³ódk± po¶ród gr±¿eli, ze zdumieniem widzimy niczego nie boj±cy siê narybek, stadami podp³ywaj±cy na wyci±gniêcie rêki. ¯al siê rozstawaæ z tutejsz± okolic±. Jednak musimy p³yn±æ dalej. Teraz docieramy, omijaj±c zaro¶niête gêstymi krzakami wyspy, pod wie¶ Krzemieñ. Dawniej znajdowa³a siê tu wa¿na przeprawa przez Bug. Korzysta³y z niej czêsto wrogie armie. I tak 2 maja 1657 r. w czasie "potopu szwedzkiego" przeprawia³y siê pod Krzemieniem wojska szwedzkie, pod osobistym dowództwem króla Karola Gustawa. Kilka dni wcze¶niej (30 kwietnia) rzekê sforsowa³ w Gródku jego sprzymierzeniec, ksi±¿ê siedmiogrodzki Rakoczy. Z przepraw korzysta³y te¿ wojska "Wielkiej Armii" Napoleona Bonaparte, które st±d w 1812 r. wyruszy³y na podbój Rosji.
Za Krzemieniem, to ju¿ Wieska, zwana po prostu "Wiosk±", oraz Kamieñczyk. Kto¶ z uwa¿nych czytelników mo¿e stwierdziæ, ¿e co¶ mi siê pomyli³o, bo Kamieñczyk le¿y przecie¿ znacznie dalej, u uj¶cia rzeki Liwiec. Có¿, wypada w takim przypadku przypomnieæ, ¿e tamten Kamieñczyk by³ kiedy¶ miastem i zwa³ siê Kamieñcem. Nie wykluczone, ¿e nasz± wie¶ Kamieñczyk za³o¿yli osadnicy z Kamieñca wszak rzek± nie tak tu znowu daleko, za podobny przyk³ad mog± nam pos³u¿yæ dwie miejscowo¶ci Wyszków, tj. nad Bugiem i nad Liwcem.
Na terytorium s±siedniej wsi Bia³obrzegi wpada do Bugu rzeczka Cetynia, której nazwa wywodzi siê prawdopodobnie siê od staropolskiego s³owa "ced" czyli "do pary". Tak± parê tworzy ona z inn± rzek± Nurcem, który kilkaset metrów wcze¶niej znajduje tak¿e uj¶cie, wpadaj±c do Bugu.
Trasê nasz± koñczymy tak jak j± zaczêli¶my na prawym brzegu rzeki, w miejscowo¶ci Nur. Je¶li bêdziemy mieli szczê¶cie a poziom wody Bugu bêdzie niski, zobaczymy po ¶rodku nurtu wielki g³az. Wed³ug legendy schowane s± pod nim klucze Królowej Bony, maj±ce otwieraæ istniej±ce tu dawniej sk³ady handlowe. Za³o¿y³a je gospodarna ma³¿onka Zygmunta Starego i dzi¶ nie znane jest miejsce ich usytuowania, a podobno w ukrytych pod ziemi± piwnicach znajduj± siê nieprzebrane bogactwa. Faktem jest, ¿e Nur by³ niegdy¶ wa¿nym o¶rodkiem handlu zbo¿em sp³awianym st±d do Gdañska. Prawa miejskie otrzyma³ ju¿ w pocz±tku XV w. i sta³ siê stolic± mazowieckiej "ziemi nurskiej". W czasie powstania styczniowego z 1831 r. mia³a tu miejsce s³ynna bitwa, kiedy to Polacy pod wodz± genera³a £ubieñskiego pokonali wojska carskie. Przygl±daj±c siê na tutejszy most, warto wspomnieæ ¿e we wrze¶niu 1939 roku broni³y tej przeprawy przez rzekê oddzia³y polskie.
Dzi¶ du¿a wie¶ Nur, po³o¿ona malowniczo na wysokim brzegu rzeki Bug coraz czê¶ciej odwiedzana jest przez turystów, a tutejszy most pozwala na szybkie przemieszczanie siê z Mazowsza na Podlasie i znacznie u³atwia zwiedzanie okolicy, zw³aszcza zmotoryzowanym. Przebywaj±c w tej miejscowo¶ci zwróæmy koniecznie uwagê na neogotycki ko¶ció³ wybudowany w XIX w. Jest to jedyny z licz±cych siê zabytków tej osady.
Pora koñczyæ nasz± krajoznawcz± podró¿, a wyci±gniêcie z niej odpowiednich wniosków pozostawiamy Pañstwu. I o tym, czy po¶wiêcony na ni± czas bêdziecie uwa¿ali za stracony, lub wrêcz odwrotnie, zechcecie tu powróciæ, zadecydujecie sami. Ja za¶ wierzê, ¿e pasjonuj±ca, wodna wyprawa zapadnie na zawsze w waszej pamiêci i do koñca ¿ycia bêdziecie j± wspominaæ z przyjemno¶ci±.
Strona: |
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |